Z pewnością słyszałeś już kiedyś o szkodliwym działaniu wolnych rodników. Jednak, czy zastanawiałeś się, czym tak naprawdę są te wolne rodniki? Jak działają i co powodują w organizmie?
Z definicji wolne rodniki to cząsteczki zawierające tlen o nieparzystej liczbie elektronów. Tak też jest w praktyce. Zdrowa cząsteczka posiada parzystą ilość elektronów. Jednak jeśli któraś się odczepi, staje się wolnym rodnikiem. Wolne rodniki to inaczej atomy, które nie mają pary. Niestety, ale te wolne rodniki bardzo łatwo reagują z innymi cząsteczkami. W taki sposób niszczą inne cząsteczki, powodując uszkodzenie składników komórkowych i subkomórkowych, takich jak błony, białka i DNA.
Otóż wolny rodnik nienawidzi być sam. Za wszelką cenę próbuje znaleźć sobie parę, bez względu na to, czy ucierpi na tym inny „kolega z paczki”. Bez skrupułów zabiera elektron i ucieka. W taki sposób kolejna cząsteczka staję się wolna i wyrusza na poszukiwania, aby nie być samotna i znaleźć dla siebie parę. W rezultacie przypomina to efekt domina. Proces może trwać w kółko i nieustannie któraś uszkodzona cząsteczka odbija innej elektron.
A teraz pozwól, że przedstawimy Ci, jak to wygląda w praktyce.
Wyobraź sobie piękny dom z wielkim ogrodem. Ten dom z ogrodem to w przenośni Twój organizm. Kiedy pielęgnujesz, sprzątasz i dbasz, żeby rośliny w nim miały wszystkie składniki odżywcze, wodę, światło, ziemię – wszystko jest w porządku. Dom jest czysty i schludny, a rośliny w ogrodzie kwitną kolorami tęczy. Zatrudniasz nawet ogrodników i ochroniarzy, żeby pilnowali porządku. Strażnicy to oczywiście antyoksydanty. Jednak kiedy przestaje Cię interesować dobro Twojego domu i postanawiasz wyjechać na Malediwy – wszystko usycha, na ścianach robią się pajęczyny, a na meblach znajduje się mnóstwo kurzu. Strażników nie ma, bo zapomniałeś nawet o wypłacie. W takiej sytuacji złodzieje mają pełne pole do popisu – dom przecież wygląda na opuszczony. Barbarzyńcy kradną wszystko, co napotkają na swojej drodze. W rezultacie wszystko zostaje skradzione, a piękny ogród zostaje całkowicie zrujnowany.
Jak się domyślasz, nasi złodzieje to oczywiście wolne rodniki, a ochroniarze to antyoksydanty (przeciwutleniacze), które stoją na straży pokoju. Tak samo, jak chuligani, wolne rodniki niszczą wszystko w Twoim organizmie. Jeśli o niego nie dbasz, dopuszczasz do takich właśnie demolek we własnym ciele. Wiadomo, że wolne rodniki nie zrobią od razu katastrofy z organizmem, ale z czasem możesz poczuć ich obecność m.in. przez szybkie starzenie się skóry.
A więc co sprzyja procesowi oksydacji – czyli tworzenia się wolnych rodników?
Wolne rodniki to normalne produkty uboczne procesów, takich jak metabolizm, które codziennie powstają w organizmie. Jednak, jeśli brakuje równowagi między wolnymi rodnikami a przeciwutleniaczami, może to prowadzić do stresu oksydacyjnego. Efektem tego zaburzenia jest m.in przedwczesne starzenie się i zaburzenia odporności.
Z uszkodzonego DNA powstaje również wiele chorób. Obejmują one:
Stres oksydacyjny, czyli działanie wolnych rodników jest najbardziej niebezpieczne dla kobiet w ciąży. Uszkodzenia DNA mogą posunąć się do tego stopnia, że dziecko urodzi się chore.
Przeciwutleniacze to związki zawarte w żywności, które zapobiegają uszkodzeniom komórek powodowanym przez wolne rodniki.
Inaczej mówiąc, przeciwutleniacze to cząsteczki, które mogą oddać elektron wolnemu rodnikowi, naprawiając ich strukturę.
Do podstawowych antyoksydantów zaliczamy witaminę C, witaminę E i A oraz polifenole – substancje spełniające funkcję barwników roślinnych np. antocyjany zawarte w borówce lub aronii. Pierwiastki, które chronią przed działaniem wolnych rodników to cynk i selen.
Jak sam widzisz, mimo że, wolne rodniki, to małe niesparowane cząsteczki, mogą wyrządzić naprawdę duże szkody. Na szczęście mamy doskonałe środki obrony przed nimi w żywności. Dlatego Twoja dieta powinna być odżywcza i bogata w antyoksydanty. Działają one neutralizując nadmiar wolnych rodników i chroniąc komórki przed uszkodzeniami spowodowanymi stresem oksydacyjnym.
Przeczytaj także:
Migrena a odżywianie – jak zapobiegać i leczyć? Przyczyny migreny
Źródła: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3184498/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/24587990/ https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1448694/ https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2835914/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/17034348/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30259539/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15159237/ https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC209408/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/11948241/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/9357853/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15078165/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/12162433/ https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3353049/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/22138166/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/23953879/ https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4073179/ https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19033020/ https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4665418/